FanFiction.pl wiersze poezja serwis poetycko - literacki

u t w ó r


kategoria : / /



Mój Dziennik

a u t o r :    ZlaNajgorsza


w s t ę p :   

witam wszystkich. nie będzie to żadne
opowiadanie o celebrytach jest to
opowiadanie prawdziwe, które opisuje jak
moje życie zmieniło sie w ciągu tego roku
przez poznanie jednej osoby która zmieniła
moje dotychczasowe gimbusiarskie życie.
będe pisać taki jakby dziennik. będzie on
pisany w rozdziłach ponieważ nie pamiętam
dat. mam nadzieje ze wam sie spodoba i
bardzo prosze o pozostawienie komentarza
nawet jeśli ma być negatywny.
przepraszam jeśli będą jakieś błędy ale nie
jestem najlepsza z ortografii- wstęp



u t w ó r :

Rozdział 1 (Pazdziernik 2013)
Zawsze dobrze sie uczyłam, miałam dobre zachowanie w szkole i nigdy nie podpadałam nauczycielom. Kiedy moja najlepsza przyjaciółka nie przeszła do następnej klasy, klasy drugiej gimnazjum, postanowiłam że wytrzymam ten rok bez niej ale nie będe sie uczyć i nie przejde do trzeciej klasy. Wtedy Natalia przejdzie do drugiej i znowu będziemy razem w klasie. Wiem że to był bardzo głupi pomysł ale czytajcie dalej. na początku wakacji zaczełam sie przyjaznić z Weroniką. Ona wiedziała o moim planie. Weronika była w klasie 2C a ja byłam w 2B więc w swojej klasie czułam sie samotna i zawsze sama siedziałam no bo Natalia nie przeszła a zawsze z nią sie trzymałam. Zaczełam uciekać z lekcji z Weroniką bo nie chciało nam sie siedzieć w szkole. Zawsze uciekałyśmy z ostatnich lekcji. Na pierwsze lekcje chodziłyśmy bo zawsze rano chodziłyśmy do mojej ex bf Kasi która mieszka blisko szkoły.
Moje pierwsze wagary kiedy nie poszłam do szkoły były jakoś na początku Pazdziernika. Wstałam wtedy jakoś po godzinie ósmej rano. Moja mama szła do pracy więc kazała mi sie ubierać bo na 8.50 do szkoły. Oczywiście jak tylko wyszła to poszłam spowrotem spac. Stwierdziłam że pójde na 9.45. Przyszła po mnie Wera. Weronika jest i niska i strasznie chuda ma bląd włosy i septuma. No więc Wera powiedziła że nie chce jej sie iść do szkoły i żebyśmy poszły na wagary. Ja sie oczywiście bałam bo to moje pierwsze wagary kiedy nie szłam na wszystkie lekcje. Cały czas mówiłam 'co ja powiem tacie' ale uznałam że powiem że byłam na wycieczce z inną klasą. Poszłyśmy do sklepu po papierosy potem w takie jedno miejsce robic sobie zdjęcia. nic ciekawego. Ale fajnie było tak chodzić sobie po Bielsku kiedy wszyscy inni siedzieli w szkole, pamiętam że strasznie bałyśmy sie że nas straż miejska złapie. hahah. Śmieszne. Przez te jedne wagary wagarowałyśmy dwa tygodnie pod rząd. Byłyśmy strasznymi gimbuskami, wiecie swag, yolo, ask.fm od którego byłyśmy uzależnione, henzai, bakuś, jadzka i tego typu fejmy.
Wkoncu postanowiłyśmy ze po dwuch tygodniach wagarów czas odwiedzić tych wszystkich zjebów w szkole. Dowiedziałam sie że mamy nową laske w klasie. Pomyślałam że pewnie jakaś lamuska nawet nie warto zwracać uwagi. Poszłam pod klase w której mieliśmy lekcje i oczywiście podbiegła do mnie Rucia Sylwia drugia Sylwia i gadały o tej nowej. Usiadłam dwie ławki dalej od nowej chciałam ją najpierw jak to sie mówi 'obczaić' miała długie naprawde długie czarne włosy miała skórzaną czarną kurtke czarne spodnie i buty reeboki czarno-różowe do kolan i torbe czarną z kolcami. Podeszła do niej Anka, Dominika i Aśka i podniecały sie jej włosami. Wiem że Michał coś powiedział nie pamiętam już co i wtedy Anka krzykneła: 'A MOŻE ONA JEST LESBĄ?!' i poszła. Poszłam za nimi do kibla oczywiśćie zapalić. Zadzwonił dzwonek ale i tak siedzialam jeszcze i gadałam z dziewczynami. Wyszłam z toalety na pusty korytaż. weszłam do klasy jak zwykle spózniona. nic nowego koledzy i kolezanki juz sie przyzwyczaili do tego że mam wyjebane na szkołe. W 3 ławce siedziała Dominika i nowa. Siadłam w drugiej ławce, nie na krześle tylko na stole odwrócona strone nowej i Dominiki. Koło mnie siadła rucia. Gadałam z nimi i tylko patrzyłam na tą nową bo niezręcznie sie czułam w jej towarzystwie. Dowiedziałam sie że ma na imie Basia.
Na drugi dzień.Angielski
przyszłam na nasza przedostatnią lekcje. Zaawsze siedziałam sama ale zobaczyłam że wszyscy z kimś siedzą oprócz tej Basi. I tak siadłam sama. Robilśmy coś w książkach ale że ja nie miałam książek bo wszystkie sprzedałam to pani kazała mi usiąść z nową. Niechęynie siadłam obok niej a ona przysuneła książke w moją strone. i tak nic z tego nie rozumiałam więx tylko gapiłam sie w tekst. Pani wyszła na chwile z klasy to wszyscy zaczeli gadać. mamy języki obce i wf osobno, chłopaki osobno, dziewczyny osobno. Pamiętam że pożyczyłam od Basi długopis i zaczełyśmy o czyśm gadać. Ona była niż wszystkie dziewczyny w klasie. Była cicha i spokojna, mało z kim gadała. Miała taki jakby swój własny świat, cały czas miała słuchawki w uszach i słuchała metalu. Jeszcze wtedy metalu. zauważyłam że ma na sobie glany. U nas w klasie Gabryś chodził w glanach to wiedziałam że sie dogadają.
spytałam jej czy siądzie ze mną na ostatniej lekcji, czyli histori. Zgodziła sie.






o c e ń     u t w ó r

Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą oceniać utwory.

s t a t y s t y k a

śr. ocen : 5.00
il. ocen : 1
il. odsłon : 1295
il. komentarzy : 0
linii : 7
słów : 884
znaków : 4318
data dodania : 2014-08-03

k o m e n t a r z e

Brak komentarzy.

d o d a j    k o m e n t a r z

Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.



p o l e c a m y

o    s e r w i s i e